czwartek, 7 lutego 2013

Anemone - z cyklu kwiaty wiosny

Dzisiaj miałam bardzo dużo czasu, aby podjąć decyzję o czym chciałabym napisać....... Dokładnie to jakieś 6 godzin, bo tyle zajęła mi podróż w dzisiejszych warunkach atmosferycznych do Rzeszowa i z powrotem. 
Utrudnienia na drodze, bardzo duża ilość błota pośniegowego, intensywnie padający śnieg oraz biel po horyzont wzmogły we mnie pragnienie wiosny!!!
Oczywiście muszę zaznaczyć, że generalnie lubię zimę, ale może gdyby ten powrót zimy zastał mnie w innych okolicznościach, np. przy kominku z ciepłą herbatą i ciekawą lekturą, to może chciałabym się podzielić kolejną dekoracją zimową. Ale sokoro był to wyjazd służbowy i jedyne skojarzenie z tym kominkiem w dniu dzisiejszym, to kłęby dymu unoszące się nad kominami mijanych domów, zimie mówię już zdecydowane NIE!
Zwłaszcza, że jutro czeka mnie podróż tym razem w świętokrzyskie :( Ale koniec już tego typowego, polskiego narzekania :)

Dzisiaj chciałabym Wam trochę przybliżyć jeden z moich ulubionych wiosennych kwiatów - Anemone, czyli zawilec. Prezentowałam już te kwiaty, przy okazji tworzenia karnawałowej kompozycji.
Anemone to roślina kwitnąca obejmująca około 120 gatunków. Zawilce kwitną już wczesną wiosną i w zależności od gatunku nawet do jesieni.

Nazwa Anemone pochodzi od słowa Anemoi oznaczającego w mitologi greckiej uosobienia wiatrów.

We florystyce najczęściej używa się Anemone coronaria czyli zawilec wieńcowy (koronowy). Zawilec wieńcowy występuje w basenie śródziemnomorskim oraz jest powszechnie uprawiany na kwiaty cięte, również w Polsce.

Zawilec wieńcowy (Anemone Coronaria)
fot. mafleur.pl

Kilka gatunków Anemone występuje dziko w naszym pięknym kraju. Najpopularniejszy to zawilec gajowy (Anemone nemorosa), który wiosną tworzy piękne dywany w naszych lasach. Często spotykany jest również zawilec żółty (Anemone ranunculoides).

Aby ten biały, ....brrrr...., zimowy dzień okrasić kolorem, pragnę Wam zaprezentować kilka pięknych zdjęć tych kwiatów, jakie udało mi się znaleźć na pinterest.com
























1 komentarz: