We wpisie o hortensji obiecałam ciąg dalszy przy ostatnim zdjęciu. Zatem dzisiaj, aby trochę przełamać zimową biel, kilka słów o tym fiolecie i pomarańczy. Niech będzie weselej!
Prezentowana kompozycja z fioletową hortensją gościła na moim stole jesienią, więc z uwagi na użyty materiał, ciężko byłoby przygotować taką zimową porą, ale znając życie ani się obejrzymy, a będzie już jesień, więc i możliwości się pojawią :)
Skąd wziął się pomysł na takie barwy? Oczywiście najpierw pojawiło się naczynie :)
Byłam kiedyś w TKMAXX szukając formy do ciasta i jak tylko zobaczyłam ten talerz, to wiedziałam, że chcę go mieć :) Skoro go już nabyłam, to przecież nie mógł się zmarnować.....
Niniejszą kompozycję florystyczną tworzą hortensja (Hydrangea), celozja (Celosia), cantedeskia (Zantedeschia), gomfrena (Gomphrena).
Kompozycję florystyczną w takim płaskim naczyniu układamy używając gąbki florystycznej do kwiatów żywych.
W przyszłych postach postaram się trochę więcej opowiadać o technice i zasadach tworzenia kompozycji florystycznych w naczyniu.
Bardzo ciekawe połączenie kolorów. Czy taka kompozycja potrafi długo utrzymać świeżość?
OdpowiedzUsuńTak, nawet bardzo długo. Celozja i gomfrena bardzo ładnie się zasuszają. Cantedeskia, może najszybciej więdnie, ale to i tak na pewno ponad tydzień. Jeśli chodzi natomiast o hortensję, to jeśli porządnie ją nawodnimy (można nawet położyć całą do wody na kilkanaście minut) oraz wykonamy zabieg zaparzania (omówiony w poście o ulubionych hortensjach) to naprawdę długo pocieszy nasze oczy. Należy jeszcze dodać, że co kilka dni powinniśmy dolewać wody do gąbki, na której ułożono kompozycję.
UsuńPiękna kompozycja! Bardzo misternie wykonana, różnorodna i przemyślana, naprawdę suuuper :)
OdpowiedzUsuńread the full info here replica designer backpacks view have a peek here site replica bags from china
OdpowiedzUsuń