piątek, 31 stycznia 2014

O ciemierniku

Jeszcze 2 miesiące temu miałam na ostatni tydzień stycznia zupełnie inny plany. Otóż miałam uczestniczyć w targach IPM ESSEN. To było moje marzenie! Niestety okoliczności i obowiązki związane głównie z nowym domem i chęcią jak najszybszej przeprowadzki zmieniły moje plany. Wierzę, że w przyszłym roku będę się cieszyć z uczestnictwa w tej imprezie.
Ilość spraw do załatwienia związanych z wykończeniem naszego nowego domu czasami mnie przerasta. Moja nieobecność w ostatnich dniach jest tego potwierdzeniem. 
Ale jest już mały sukces! Dzisiaj zostały zamontowane grzejniki, prawie.... ;) Lazurowy kolor jednego grzejnika i totalnie techniczny, z widocznymi spawami, w 100% spełniły moje oczekiwania :)
Ale przecież to nie jest blog wnętrzarski tylko florystyczny, to może teraz trochę o kwiatach.

Zima na całego, więc z wiosennymi tulipanami czy hiacyntami jeszcze poczekam. Dzisiaj będzie o ciemierniku. Niestety w Polsce jest jeszcze zupełnie niepopularny. Jest bardzo ciekawy m.in dlatego, że kwitnie nawet zimą. Luty mimo śniegu może być przyjemny m.in. z uwagi na kwitnące ciemierniki w naszych ogrodach. 

Ciemiernik (Helleborus) nazywany jest różą Bożego Narodzenia. W Belgii czy Holandii jest bardzo popularny w okresie Świąt Bożego Narodzenia. U nas niestety nie. Jak przed Świętami zapytałam na naszej krakowskiej "giełdzie" czy dostanę ciemiernik, to Pan z oburzeniem odpowiedział, że absolutnie nie, bo to przecież kwiat wiosenny. Oczywiście, nie miał racji. 
Mam nadzieje, że jutro uda mi się zakupić ciemiernik, bo bardzo "chodzi" mi po głowie w ostatnich dniach. Bardzo podoba mi się kształt kwiatów oraz kolorystyka. W każdej odmianie, kolory nie są zbyt oczywiste. Np. czysto białe czy bladoróżowe zmieniają się w zielone. 
W zeszłym roku prezentowałam ciemiernika co najmiej dwa razy. Mam nadzieję, że jutro dostanę go na giełdzie i będę mogła podzielić się z Wami moim pomysłami na aranżację. 
A tymczasem kilka zdjęć samych kwiatów znalezionych na Pinterest......


www.brokenarrownursery.com

juliasvitadrommar.blogspot.com

www.thinklocal.com.au

oraz kilka aranżacji....

suratanten.blogs.se

tinabrokhansen.dk

lamaisondouce.canalblog.com

www.deborahsilver.com

www.claredayflowers.ca

Życzę wszystkim udanego weekendu!

niedziela, 26 stycznia 2014

Przyszła!

Zatem mamy zimę! Jak to jest, że pomimo takiego opóźnienia potrafiła zaskoczyć drogowców?  Dzisiaj w Krakowie odśnieżanie zaczęło się koło południa, jak śnieg przestał sypać.
Ale zostawiam to, bo przecież to żadna nowość.

Tęskniąc za zimą pisałam o dekoracjach w beli. Świętując jej przyjście, pozostaję przy białym kolorze :)
Poniższa kompozycja będzie idealna o tej porze roku do każdego wnętrza. Naczynie doskonale odnajdzie się zarówno w nowoczesnym, jak i klasycznym wnętrzu.
Białe goździki i mikołajek nawiązują natomiast do tego co za oknem. To bardzo trwały zestaw, który   będzie zdobił nasze wnętrza przez minimum tydzień.  
















design & photos by mafleur.pl




czwartek, 23 stycznia 2014

Kwiaty & whisky

Dzisiejszy dzień nie był dla mnie zbyt łaskawy. Ból głowy i złe samopoczucie bardzo go uprzykrzyły. Ale na szczęście teraz jest lepiej, więc mogę skrobnąć kilka słów. 
Przy krawatowym bukiecie obiecałam galerię zdjęć jeszcze jednego bukietu dla mężczyzn.
Tym razem krawaty zastąpiły butelki ;)
Otóż, miałam niezwykłą przyjemność przygtowania bukietu urodzinowego dla mężczyzny, lubiącego whisky. Skoro mowa o "wodzie życia" to musiał się pojawić taki kolor w bukecie. Z kwiatami w kolorze whisky ciężko, ale przecież potrzeba matką wynalzaków. Od czego jest przecież kora palmowa :) Kolor idealny! Powycinałam z niej butelki, które nakleiłam na wcześniej przygotowaną konstrukcję z miedzianej siatki.
Aby konstrukcja przyciągała należytą jej uwagę kwiaty wybrałam jednego gatunku. Goździki z eukaliptusem idealnie zgrały się z tą konstrukcją.

Czekam na Wasze opinie czy taka wersja bukietu a'la whisky jest wystarczająco męska :)












design & photos by mafleur.pl

wtorek, 21 stycznia 2014

Kwiaty dla Babci AD 2014

Dzisiaj będzie krótko, bo wieczór minął w zatrważającym tempie.
Mam nadzieje, że zdecydowana większość Babć otrzymała kwiaty. Bardzo chciałabym, aby powróciły dawne tradycje obdarowywania kwiatami. 

Dla moich synów przygotowałam dzisiaj bukiety w lekko amarantowej tonacji. 
Tulipany, goździki i gerbery ułożyłam na ekspresowej konstrukcji z jagodziny, pofarbowanej na amarantowy róż :)





















design & photos by mafleur.pl


niedziela, 19 stycznia 2014

Powrót po męsku

Oficjalnie ogłaszam, że zakończyłam walkę z wirusem. Gardło ostatecznie przestało boleć! 
Trochę się wydłużył okres rekonwalescencji, ale wyboru za bardzo nie było. 
Choroba pokonana, a pogoda jak była beznadziejna, tak jest nadal. Dwa dni, na przestrzeni ostatniego tygodnia, były w Krakowie słoneczne. Pozostałe to tylko mgła, deszcz i szaruga. Brrrr....
Ale zostawiam już tematy meteorologiczne, bo moje nawoływania o śnieg nie przyniosły żadnego rezultatu.

Dzisiaj będzie nietypowo, bo o kwiatach dla mężczyzn. Niestety coraz rzadziej sięgamy, w naszym kraju, po bukiety okazjonalne, a dla płci przeciwnej to już totalna rzadkość. Mogę jedynie nad tym ubolewać i nawoływać do zmiany podejścia, bo przecież symbolika kwiatów potrafi być zaskakująca. Ciekawy bukiet może doskonale wyrażać nasz szacunek, miłość, radość oraz być doskonałym uzupełnieniem naszego prezentu. W zeszłym roku prezentowałam już swoje stanowisko w tym temacie przy okazji Dnia Ojca.

Dlatego bardzo ucieszyły mnie dwa zamówienia jakie realizowałam zanim mnie zmogło. Były to bukiety urodzinowe dla Panów. 

Pierwszy bukiet, o którym będzie mowa dzisiaj, miał być wyjątkowy bo na 40 urodziny! 
Bardzo zależało mi na tym, aby nie postąpić sztampowo i nie chciałam wykonać bukietu z 40 kwiatów. Chwilę myślałam jak z tego wybrnąć i wymyśliłam, że zrobię bukiet na konstrukcji, na której zawiąże 40 krawatów :) 
Wykonanie drucianej konstrukcji zajęło mi dosłownie chwilę, ale wiązanie krawatów... to było wyzwanie!
Nie obyłoby się się bez wcześniejszego kursu u mojego męża. Na szczęście trafiłam na dobrego nauczyciela i z każdym krawatem moja technika stawała się coraz to doskonalsza ;) 
Przyznam szczerze, że efekt końcowy zadowolił mnie bardzo. Róże, mikołajek oraz hiperycum idealnie komponowały się z tymi krawatami. 
A jaka jest Wasza ocena?













design & photos by mafleur.pl


Drugi męski bukiet dla amatora "wody życia" ;) zaprezentuję wkrótce, może przy okazji Dnia Dziadka?

niedziela, 12 stycznia 2014

Wirusowo

Witajcie! Kolejna nieplanowana przerwa, a wszystkiemu winny wirus, który mnie dopadł. 
Od środy z nim walczę i jutro rano po raz trzeci idę z tym paskudztwem do lekarza. Dzisiaj jest nieznacznie lepiej, ale do ideału daleko. Byłam pewna, że do poniedziałku się wyleczę, ale absolutnie się na to nie zanosi.
O tym, że moja nieobecność nie była zamierzona, świadczy fakt, że zdjęcia, które prezentuję poniżej, czekają prawie tydzień.

Moje ostatnie Pinterest-owe poszukiwania zimowych kompozycji w śnieżnej bieli miały niebagatelny wpływ na to jakie kwiaty ozdobiły moje mieszkanie. 
Użyłam tylko białych kwiatów żeby przywołać śnieg. Tylko jeden mały szczegół przeszkadzał mi w zimowym odbiorze całej kompozycji. I nie chodzi mi o słońce, bo przecież zimą też bywa słonecznie, ale o iście wiosenne listki, które się pojawiły na użytych gałązkach drzewka :)
















design & photos by mafleur.pl


PS. Czy mylę się sądząc, że porządny kilkustopniowy mróz wyniszczyłby wszystkie wstrętne wirusy? Pozdrawiam i życzę zdrowia.



sobota, 4 stycznia 2014

W tęsknocie za zimą

Nie sądziłam, że mieszkając w Krakowie  tak bardzo zatęsknię za śniegiem. 
W moich rodzinnych stronach zima trwała od października do kwietnia. Piękne góry, lasy, narty biegowe (a potem biathlon) sprawiały, że zima była jedną z moich ulubionych pór roku. 
Po zamieszkaniu w Krakowie mocno się to zmieniło. Tutaj już po kilku godzinach śnieg jest czarny, a na drodze i chodnikach tzw. "chlapa". To chyba powoduje, że większość z nas podchodzi do takiej wersji zimy z dużym dystansem.
Ale w tym roku to już przesada.  Przecież mamy kalendarzową zimę, a śniegu nic a nic.  Jeżeli teraz nie ma śniegu, to mam obawy, że zima przyjdzie z opóźnieniem i znowu potrwa do końca kwietnia, kiedy już każdy z nas będzie stęskniony wiosny. 
Poza tym syn ciągle dopytuje kiedy pojedziemy na narty?????

Postanowiłam zatem, nieco prowokacyjnie, poprzeglądać Pinterest i wyszukać kilka, zimowych bukietów i kompozycji kwiatowych. 

Niech bedzie biało - niech bedzie śnieg! A tymczasem "na Brackiej pada deszcz..."