W takie dni jak te ostatnie, pełne chmur, deszczu i szarości, kolor żółty zdecydowanie poprawia nastrój. Akacja z pewnością sprawi, że poczujemy wiosnę.
Polecam eksperymentowanie z małymi buteleczkami czy słoiczkami. Wystarczy jeden kwiatek w takim naczyniu, powielony kilka razy i dekoracja gotowa.
Przez ostatnie dni nasze oczy nasyciły się czerwoną barwą do granic możliwości. Proponuję zatem białe wyciszenie :)
Co powiecie na taki trochę przewrotny bukiet wiosenno-zimowy? Jaskry i anemony iście wiosenne, a bawełniany "puszek" jakoś mimowolnie kojarzy się ze śniegiem.
Czy można myśleć o miętowym bukiecie ślubnym? Oczywiście! Wystarczy sięgnąć po sukulenty i mamy gwarantowaną mięte. Jak oceniacie taki bukiet ślubny?
Zamarzyły mi się zdjęcia tego bukietu w zimowej scenerii. Moja wspaniała modelka Kasia :) zgodziła się na niesprzyjającą aurę bez żadnego ale. Jakież było nasze rozczarowanie, gdy w wybranym miejscu śniegu było jak na lekarstwo. Kasia jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc!