wtorek, 7 maja 2013

Pnącza - propozycje na balkonowe "kurtyny"

Jeżeli mieszkamy w bloku i chcemy się nieco odgrodzić od sąsiadów lub stworzyć na balkonie "kącik cienia" posadźmy pnącza. Naturalna kurtyna jest zdecydowanie lepsza niż sztuczne zamienniki: maty, panele itp.
Jeśli jesteśmy  szczęśliwymi posiadaczami tarasu, to możemy zaszaleć zarówno ilością, jak i gatunkiem roślin. 
Ja w sobotę wybieram się na poszukiwanie pnącza na swój balkon - mąż jeszcze nic o tym nie wie ;)
Dzisiaj chciałam Wam zaproponować kilka gatunków pnączy, które lubię, do uprawy w donicach i nadające się do małych przestrzeni. Na pinterest.com znalazłam kilka zdjęć - może same fotografie będą inspiracją......

Na sam początek proponuję powojniki (Clematis). Istnieje ponad trzy tysiące odmian tego gatunku. Niektóre odmiany nadają się do uprawy w donicach. Należą do nich np: 'Błękitny Anioł' czy 'The President'. Przygotowując się do dzisiejszego wpisu znalazłam w internecie prawdziwą skarbnicę wiedzy na temat powojników. Pod adresem clematis.com.pl dostępne są chyba wszystkie informacje na temat tych pnączy. Zainteresowanych odsyłam do tej strony.









         




                                                           Source: alltomtradgard.se via Magdalena on Pinterest










Source: houzz.com via Magdalena on Pinterest





















Po powojnikach trochę egzotyki. Passiflora czyli męczennica ma mniej liści i dosyć dziwny kwiat. Polska nazwa botaniczna jest oczywiście związana z przypisywaną temu kwiatowi symboliką religijną. Hiszpańscy konkwistadorzy szerzący chrześcijaństwo w Ameryce Środkowej przypisali tej roślinie religijne znaczenie. Promienisty przykoronek, czyli te piórka ;), który zdobi ten kwiat skojarzono z koroną cierniową Chrystusa i tak powstał kwiat cierpienia (z łaciny: passio to cierpienie, a flos to kwiat).
Zainteresowałam się tym pnączem z nieco innego powodu ;) Na moim balkonie jest dosyć słonecznie, a passiflora lubi gorąco. Zaleca się oczywiście stopniowe przyzwyczajanie rośliny do silnego słońca.














Source: via Magdalena on Pinterest














Po egzotyce trochę swojsko..... Bardzo lubię pachnący groszek (Lathyrus odoratus). Osiąga wysokość do 2 m, więc spokojnie możemy go zaliczyć do pnączy ;) Uwielbiam w nim delikatność kwiatów, wiotkość pędów, no i zapach oczywiście. Groszek znakomicie radzi sobie w dużym nasłonecznieniu oraz w półcieniu. W lecie potrzebuje duuużo wody.



















Nie może się również obejść bez mojej ulubionej hortensji :)
Tym razem hortensja pnąca (Hydrangea anomala). Niestety istnieją małe szanse abym mogła taką hortensję mieć na swoim balkonie. Tak jak każda hortensja, odmiana pnąca również lubi cień i półcień. Hortensja pnąca dobrze radzi sobie w donicy, jeżeli zapewnimy jej odpowiednie warunki: cień i wilgotne podłoże.
















Source: bhg.com via Magdalena on Pinterest







Source: bakker.se via Magdalena on Pinterest





Oczywiście mamy jeszcze szereg wiciokrzewów, winobluszczy i winorośli. Ale na takie pnącza, taras to wymagane minimum :) 
Jeżeli mówimy o uprawie doniczkowej to mogę polecić jeszcze trzmielinę 'Fortune'a' (Euonymus fortunei). Niestety wymaga stanowiska półcienistego lub ocienionego. Ja lubię trzmielinę w jesiennych dekoracjach.






Jutro balkon dla amatorów dobrej kuchni :)

10 komentarzy:

  1. Post jak dla mnie idealny, bo sama chce się odgrodzić od sąsiadów..póki co w skrzynie wsadziłam i powojnik i groszek..może się usa.w zeszłym roku miałam clematisa i niestety chyba było mu za gorąco:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że owocowo-warzywny wpis też Ci się spodoba :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem czy tropikalna męczennica to roślina na dwór.Moja mam miała potężnie rosnącą w domu/ dość chłodny ,ale po wystawieniu na słońce zagotowała się na amen...może w cieniu w pojemniku,by przetrwała. Wiciokrzewy łysieją strasznie i raczej trzymają się lepiej na pełnej podporze niż na siatce z przewiewem.Clematisy lubią ciepłe wystawy i wymagają z tego towarzystwa najwięcej starań.Z praktyki swojej wiem,że zwykłe bluszcze są najtrwalsze.Mogę też polecić milin-dla wielbicieli kwiatów-rosną bardzo/trzeba ciąć/ ,ale też w zaciszu i nie od północy.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki więlkie za podzielenie się tymi wszystkimi doświadczeniami! Ja do tej pory nie miałam żadnych pnączy. O męczennicy pomyślałam z uwagi na informacje, że radzi sobie świetnie na słońcu, a że u mnie balkon wychodzi na południe..... Ale nie było żadnych krzewów do kupienia, poza małą wersją doniczkową do domowej uprawy, więc zrezygnowałam. Skusiłam się na clematis alpejski - zobaczymy czy nie zrobimy mu krzywdy - ja i słońce :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. These are awesome pictures. All the shots have been captured very beautifully.
    Thank you so much for sharing.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. You're welcome :) Greetings from Cracow!

      Usuń
  5. Pięknie. W przyszłym roku pomyślę o pnączach na pergole:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie zachęcam! Pozdrawiam

      Usuń
  6. Od siebie mogę jeszcze polecić pnącza owocujące np.aktinidię czyli mini kiwi. Myślę, że też w powodzeniem nadałaby się na balkon, jednakże wymagana byłaby większa donica. Kiwi prosto z własnego balkonu ;)

    OdpowiedzUsuń