Chyba już wszyscy czujemy nadchodzącą jesień. Dzisiejsza aura dała nadzieję, że może będziemy mieć szansę taką prawdziwą złotą jesień......dużo koloru i złotego słońca...... Rozmarzyłam się :)
Od tygodnia próbuję się ogarnąć. Tzn, siebie jak siebie, chociaż po 3 miesiącach udało mi się zawitać do fryzjera, bardziej chodziło mi o dom. Stosik spraw do zrobienia/załatwienia po egzaminie urósł do niebotycznych rozmiarów. Miałam wielkie plany, że wszystko ogarnę w tym pierwszym tygodniu po, ale oczywiście jakieś wstrętne wirusy pokrzyżowały plany. W związku z tym do dzisiaj rozpoczęłam akcję na nowo. Zobaczę co uda mi się zrobić w tym tygodniu, bo oczywiście młodszy syn jest w ponownie przeziębiony :(
Dzisiaj chcę zaprezentować Wam moją okienną wystawkę :)
Po egzaminie zostało mi kilka kwiatów. Dużej kompozycji z tych jednostkowych egzemplarzy, którym udało się przetrwać liczne transporty, nie udało się zrobić. Postanowiłam więc poumieszczać pojedyncze kwiaty w kilku wazonikach i buteleczkach. Tym sposobem cały parapet wypełnił się kwiatami :)
design & photos by mafleur.pl
Myślę, że jak na prawie dwa tygodnie "bytowania", kwiaty mają się całkiem nieźle. Zdjęcia robiłam wczoraj więc nie ma tutaj żadnej ściemy :-)