czwartek, 13 marca 2014

Jest nadzieja

Pisząc ostatnio wspominałam o gorączce syna. Nawet przez moment nie przypuszczałam, że ten wstrętny wirus tak bardzo nas rozłoży. To były bardzo ciężkie dwa tygodnie, bez możliwości poświęcenia chwili na coś innego niż choroba.
Moi synowi mieli gorączki powyżej 39 stopni przez 7 dni, do tego katar, kaszel, zapalenie ucha i rozsiewanie zarazków na pozostałych członków rodziny. Ja się na szczęście uchowałam, ale nie wszyscy mieli tyle szczęścia. 
Myślałam, że największą odpowiedzialność za taki stan rzeczy ponosi nasz krakowski SMOG. Okazuje się, że podobne infekcje dotykały inne rejony naszego kraju, więc myślę, że brak zimy i solidnego mrozu miał w tym przypadku większy udział.
Mam nadzieję, że to się już więcej nie powtórzy, bo było bardzo nieciekawie :( 
Niech wiosna przyjdzie już na całego! 

U mnie oprócz pięknego słońca o wiośnie przypominają tulipany jakie dostałam na Dzień Kobiet. Niestety nie miałam możliwości zaapelować do naszych mężczyzn aby pamietali o kwiatach w tym dniu. Wierzę, że przypomnienia i tak byłyby zbędne i każda z Was otrzymała kwiaty w dniu swojego święta.

Moje tulipany prezentują się niezwykle lekko.....















design & photos by mafleur.pl


PS. Życzę dużo zdrowia dla wszystkich!


3 komentarze:

  1. Dużo zdrowia dla Ciebie!! :)
    mnie choroba na razie omija.
    piękne tulipany, czekam aż pojawią się w moim ogródku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście chyba już mamy to za sobą. U młodszego syna został tylko katar. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Patrząc na te romantyczne tulipany,myślę o czekającym mnie przypominaniu sobie układania bukietów,które mnie czeka.Mam nadzieję ,że moje zdrowie ,okropnie szwankujące ostatnio, mi pozwoli.Zdrowia rodzinie życzę najmocniej.

    OdpowiedzUsuń