Mam nadzieję, że większość z Was cieszyło się z dzisiejszego dnia równie mocno jak ja. W końcu mamy weekend! U nas choroby odpuściły z czego się bardzo cieszę. Nie odpuszcza nas natomiast mnogość spraw do załatwienia w związku z wykończeniem domu. Oczywiście to wszystko jest bardzo przyjemne, bo mówimy o nowym, większym wnętrzu, i co najważniejsze w cichej okolicy. Tylko totalny pęd zakłóca trochę radość.
A skoro mowa o urządzaniu wnętrz, to przyznam szczerze, że zapałałam ostatnio miłością do betonu. Lubię jego surowość, ale zarazem swego rodzaju ciepło jakie mu towarzyszy. Przy urządzaniu nowego domu o mało co nie wybrałam betonowego blatu do kuchni i betonowych schodów. Od blatu ostatecznie odwiodły mnie obawy związane z konserwacją oraz reakcją z żywnością. Od schodów względy ekonomiczne. Ale nie zrezygnowałam z betonu zupełnie. Parapety i jedna ściana będą betonowe!
Moja słabość do betonu sprawiła, że wizyta w Hurtowni Róża, podczas opisywanego pokazu, wzbogaciła mnie o betonowe naczynia, m.in. betonowy słój. Bajecznie kolorowe hiacynty prezentują się w nim idealnie!
design & photos by mafleur.pl
Uwielbiam hiacynty,za ich kolor jak i zapach.Super:)))te herbaciane bardzo mi się podobają:)))Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tymi herbacianymi. Na szczęście są coraz bardziej dostępne :) Pozdrawiam
UsuńMyślę ,ze nic tak ,jak szarości betonu w tle nie wydobywa barw..Naczynia z tego materiału, bezpretensjonalne,cięższe niż inne,są trwałe,stabilne nawet do kolosalnych kompozycji i nadają się do wystawienia docelowego na dwór. Hiacynty za to maja dużą gamę kolorystyczną ...
OdpowiedzUsuń